Wrodzy agenci przy Tupolewie ?


WRODZY AGENCI PRZY TUPOLEWIE ?




Jak powstało polskie konsorcjum firm, które nadzorowało remont prezydenckiego Tupolewa ? Tropy prowadzą do Moskwy. We władzach jednej z firm jest absolwent moskiewskiej Akademii Sztabu Generalnego. Drugą firmę miało rozpracowywać FSB.

Warty 70 milionów złotych kontrakt na remont tupolewa - który 10 kwietnia spadł pod Smoleńskiem - zgarnęło konsorcjum złożone ze spółki MAW Telecom Intl SA i z firmy Polit-Elektronik. "Gazeta Polska" twierdzi, że we władzach obu firm zasiadają osoby, które mogą być w kręgu zainteresowania rosyjskich służb. Co więcej, spółki te zleciły remont Tu-154 M spółce Aviakor z Samary, której właścicielem jest zaufany Putina, oligarcha Oleg Dieripaska.

We władzach MAW Telecom jest generał Henryk Tacik, który stracił stanowisko w wojsku za rządów PiS. Według gazety, ówczesny szef MON ś.p. Aleksander Szczygło miał go zdymisjonować z funkcji szefa Dowództwa Operacyjnego MON właśnie za to, że w latach 1986-1988 studiował w Akademii Sztabu Generalnego w Moskwie.

- Gen. Henryk Tacik na początku lat 90. miał bogate kontakty z oficerami radzieckimi i uczestniczył w kilku imprezach towarzyskich w okolicach Walimia z udziałem wyższej kadry północnej grupy wojsk radzieckich w Polsce i kadry WP. O tych spotkaniach meldował przełożonym Zarząd II WSI - powiedział "Gazecie Polskiej" anonimowy informator.

Raport z Weryfikacji WSI wymienia Henryka Tacika wśród wysokich rangą dowódców wojska, zaangażowanych w działalność nielegalnego lobby na rzecz SILTEC. To firma specjalizująca się w podsłuchach elektronicznych.

Jeszcze bardziej tajemniczą firmą jest drugi człon konsorcjum remontującego prezydenckiego TU-154 M. Polit Elektronik nie ma strony internetowej, nie jest zarejestrowana w KRS. Jej właściciel Dariusz Kamiński prowadzi od 1993 r. zwykłą działalność gospodarczą - pisze "Gazeta Polska".

Na stronie Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji znajduje się informacja, że Polit Elektronik ma certyfikat na obrót materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. Jak stwierdził jednak w rozmowie z „GP” jej właściciel, do tej pory firma nie handlowała ani bronią, ani amunicją - donosi gazeta.

Polit Elektronik jest od 2002 r. wyłącznym polskim przedstawicielem rosyjskiego Miga, a dokładniej: Russian Aircraft Corporation "MiG" - będącej w 100 proc. własnością Federacji Rosyjskiej. Jednak - jak dowiedziała się "Gazeta Polska”, feralny kontrakt był pierwszym rządowym przetargiem wygranym przez Polit Elektronik. Według informatorów gazety, polskie służby już wówczas informowały o szczególnym zainteresowaniu Rosjan firmą Kamińskiego.


mp
niezalezna.pl, 07-09-2010.



0 komentarz(y):