"Superwizjer" TVN : Symulator i warunki identyczne jak 04/10 w Smoleńsku


"SUPERWIZJER" TVN : SYMULATOR I WARUNKI IDENTYCZNE JAK 04/10 W SMOLEŃSKU



Równie tydzień temu Polskę obiegła wiadomość :

Wśród oddanych Polakom dokumentów są protokoły siedmiu symulacji ostatniej fazy lotu prezydenckiego odrzutowca. Wykonywali je 7 lipca na podmoskiewskim lotnisku Szeremietiewo polscy i rosyjscy piloci. Mieszane załogi w działającym tam symulatorze kabiny Tu-154 M "podchodziły do lądowania" w warunkach dokładnie takich samych jak te nad lotniskiem smoleńskim 10 kwietnia rano.

Załoga lecąca na symulatorze z wysokości 100, 60 i 40 metrów poderwała maszynę i uniknęła katastrofy. Samolot rozbił się w czasie ostatniej symulacji, gdy znajdował się na wysokości 20 m i tak samo jak piloci prezydenckiego Tupolewa włączyli automatycznego pilota, żeby sterując ręcznie podnieść maszynę. Piloci „zderzyli się z ziemią".


Tymczasem w programie „Superwizjer”, wyemitowanym wczoraj przez TVN tuż przed północą, zaprezentowano wyniki podobnego eksperymentu – przeprowadzonego jednak przez ukraińskich pilotów.

Symulację zrealizowano na Uniwersytecie Lotniczym w Kijowie
, specjalnie na prośbę polskich dziennikarzy. Oczywiście w identycznych warunkach, jakie panowały 10 kwietnia podczas tragicznego lądowania polskiego Tupolewa pod Smoleńskiem. A więc zerowa widoczność z powodu mgły.

Pierwsza próba lądowania – powiodła się ! Powtórka z niemal zerową widocznością - również zakończona sukcesem.

Co ciekawe, zaprezentowany wczoraj w “Superwizjerze” eksperyment… wpadł w studnię milczenia. Nie ma o nim wzmianki na żadnej ze stron informacyjnych.

Wychodzi na to, że autopromocja nie zawsze okazuje się konieczna.


Sil
wpolityce.pl, 14-09-2010.
Źródło



0 komentarz(y):