Włamanie do akt smoleńskich. Ktoś otworzył sejfy !


WŁAMANIE DO AKT SMOLEŃSKICH.
KTOŚ OTWORZYŁ SEJFY !
Włamanie do sejfów moskiewskiej prokuratury, w których trzymane są akta ze smoleńskiego śledztwa. Nie wiadomo, czy włamywacze robili fotokopie, szukali konkretnego dokumentu, czy też dodali coś do akt. Zginęła za to kamera...

W jednym z oddziałów Komitetu Śledczego przy prokuraturze w Moskwie, gdzie przechowywane są m.in. dokumenty dotyczące śledztwa katastrofy smoleńskiej, doszło do włamania. Jak podaje rmf24.pl szef Komitetu Dochodzeniowego przy prokuraturze Federacji Rosyjskiej Aleksander Bastrykin zapewnił, że żadne dokumenty ws. katastrofy nie zginęły.

Komitet Śledczy przy prokuraturze w Moskwie to odpowiednik amerykańskiego FBI. Przestępcy wdarli się do oddziału zajmującego się sprawami specjalnego znaczenia. Podobno celem napadu były dokumenty i materiały zbierane przez śledczych. Włamano się do 18 gabinetów i 25 sejfów, w których przechowuje się najważniejsze materiały śledcze.

Cały wydział był pilnowany przez jednego ochroniarza-emeryta. Podczas włamania mężczyzna został związany, a złodzieje mogli spokojnie przeszukiwać pomieszczenia.

Na szczęście na stronie Komitetu Śledczego pojawił się komunikat, w którym napisano, że żadne materiały śledcze nie zaginęły, a przestępcy zabrali jedynie kamerę wideo i telewizor.


OO
rmf24.pl, 31-08-2010.
Źródło



0 komentarz(y):