Kilka miesięcy temu wnętrze maszyny w trakcie remontu swobodnie filmowały ekipy rosyjskich dziennikarzy. Kto odpowiada za to, że podczas remontu prezydenckiego tupolewa dziennikarze jednej z rosyjskich telewizji swobodnie chodzili po pokładzie maszyny ? - pyta "Nasz Dziennik".
Jak wyglądał remont rządowego Tu-154 M w Samarze ? Maszyna stoi w śniegu pod gołym niebem z podłączonymi różnego rodzaju przewodami. Pracownicy “Awiakoru” oprowadzają swobodnie rosyjskich dziennikarzy po pokładzie maszyny. Pan w waciaku prezentuje kokpit i salonkę. Taki obraz wyłania się z filmu zarejestrowanego przez rosyjską telewizję Rossija 1.
"Komsomolskaja Prawda", na której stronie internetowej "Nasz Dziennik" znalazł film, nie podaje daty jego nakręcenia. Na pewno był to okres zimowy – widać śnieg, jest też samolot, widać kręcących się przy nim ludzi. Samolot stoi bez żadnego zadaszenia, pod “chmurką”. Rosyjska ekipa telewizyjna swobodnie porusza się po pokładzie, zagląda nawet do kokpitu.
Film obfituje w wypowiedzi o luksusowym wręcz wystroju samolotu. Konstantin Afanasiew, przedstawiony tu jako zastępca dyrektora stacji lotniczo-badawczej samarskich zakładów "Awiakor", zapewnia, że jest to samolot, którym Lech Kaczyński będzie mógł bardzo wygodnie latać i z którego będzie bardzo zadowolony. Afanasiew, oprowadzając ekipę dziennikarską po pokładzie maszyny, porównuje ją do pięciogwiazdkowego hotelu ; zdejmuje nakrycia z foteli, zaznacza, że dostawiono "nawet" dwa fotele i stół do prowadzenia rozmów, a "zwiedzający" starają się nie dotykać fotelowych obić. Z kolei Aleksiej Gusiew, dyrektor generalny samarskich zakładów "Awiakor", mówi, że samolot będzie służył polskim VIP-om, że maszyna wyposażona jest w jeden z najlepszych systemów nawigacyjnych na świecie.
Prokuratura sprawą umożliwienia rosyjskim dziennikarzom zwiedzania rządowego samolotu się nie zajmie - informuje "Nasz Dziennik".
"Nasz Dziennik", 21-08-2010.
0 komentarz(y):
Prześlij komentarz