Premier już 10 kwietnia powinien nadzorować śledztwo


PREMIER JUŻ 10 KWIETNIA POWINIEN NADZOROWAĆ ŚLEDZTWO


Premier za późno włącza się w wyjaśnianie przyczyn katastrofy 10 kwietnia - ocenia Witold Waszczykowski, wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w rozmowie z radiem RMF FM. Jego zdaniem to Donald Tusk od samego początku powinien pilotować śledztwo.

Według Waszczykowskiego włączenie się Tuska w tę sprawę mogłoby sporo zmienić. Jego zdaniem, zapowiadana na środę 28 kwietnia konferencja prasowa premiera świadczy o tym, że Donald Tusk jest niezadowolony z postępów śledztwa prowadzonego od 18 dni. Powody tego mogą być różne, według wiceszefa BBN błędem może okazać się oddzielenie Prokuratury Generalnej od rządu. Taka nasza prokuratura odseparowana może nie być po prostu partnerem równorzędnym do rozmów. Być może tak się dzieje w przypadku rosyjskim, gdzie tam śledztwo nadzoruje osobiście sam premier Putin - mówi Waszczykowski i dodaje, że w Polsce to Donald Tusk od początku powinien nadzorować wyjaśnienia przyczyn tragedii.

Waszczykowski, zapytany o to, czy w Tupolewie były jakieś dokumenty lub nośniki pamięci z "wrażliwymi danymi" odpowiada : to mało prawdopodobne, dlatego, że delegacja leciała tylko na kilka godzin, a uroczystości o charakterze ceremonii państwowej - nie było tam przewidzianych żadnych rozmów bilateralnych ze stroną rosyjską. Jednak jego zdaniem, dmuchając na zimne, strona polska od razu powinna przejąć cały elektroniczny sprzęt. Niektórzy wojskowi i politycy mogli mieć bowiem telefony z dużą pamięcią, które odbierają wiadomości e-mail. Trzeba jak najszybciej sprawdzić, czy tam nie było jakichś tajnych informacji.


RMF FM, 28-04-2010.



0 komentarz(y):